Komentarze: 0
Powoli trrzeba zacząć planować swoją przyszłość. Tylko co najpierw? Na co zwracać uwagę? Co ująć w CV? Czy studia czegoś uczą? Czy powinnam jeszcze coś, jeszcze więcej wiedzieć? Jeszcze, jeszcze? Gdzie szukać odpowiedzi? Kogo pytać?
Tak, to właśnie jest moja gonitwa myśli. Ma na imię Nieosiągalna. Dlaczego? Nie znajdę odpowiedzi na jedno pytanie, a pojawia się kolejne... Od dłuższego czasu.
Układam w głowie poszczegolne drogi. Co by było gdyby. Niestety nie jestem w stanie niczego na 100 % zaplanować, a szkoda...
Ostatnio brakuje mi czasu na wszystko. Wiadomo sesja. Ciągle coś. Staram się wszystko ogarnąć, ale moje wady mi w tym przeszkadzają. Mam taki wewnętrzny niepokój, coś na kształt adhd. Do tego wrzućmy stres i mamy mieszankę wybuchową :D Nie potrafię tego zwalczyć. Jak rozumieć ten stan?
Załóżmy... Mamy przed sobą jakiś plan. Np. przepis na pączki. Czynności są ponumerowane, co do czego, ile, a co ja robię? Zaczynam od środka, od konca, zależy jak leży. I tak mam ze wszystkim. Koniec, środek, koniec, początek, środek...
To ja :)